27.02.2013

parte um



Tak sobie myślę... Może to, że On się tak nieustannie wyniszczał to była MOJA wina? Może gdybym potrafiła tupnąć nogą i zabronić mu wszystkich destrukcyjnych zajęć płaczem i groźbą, może wtedy przyniosłoby to jakiś skutek? Jestem dla Niego zbyt miękka, podczas gdy on robi ze mną co tylko mu się podoba i wydaje mi się, że nie widzi w tym nic złego. Zawsze robił. A ja każdego dnia staram się by było lepiej, by był choć trochę szczęśliwszy…

Zawsze byłaś dla mnie dobra. Nie było rzeczy, której nie potrafiłabyś dla mnie zrobić. Kwestia żywionego do mnie uczucia, czy wrodzonej uczynności? Od samego początku mogłem na ciebie liczyć. Niezależnie od tego, czy prosiłem cię o przygotowanie kanapek na trening, czy chciałem byś nie piła alkoholu po to, by odwieźć nas do domu po jednej z licznych imprez z kumplami z Jastrzębskiego. Nie doceniałem tego, co miałem, dlatego chciałem więcej i więcej, robiąc z ciebie niewolnicę, a z siebie rozpieszczonego bachora. Chciałem się wyszumieć, Polska była idealnym do tego środowiskiem, bo nie oszukujmy się, trener dawał mi dużo luzu. A ja miałem ciebie i nie zamierzałem z ciebie rezygnować, bo byłaś najlepszym, co mogło mi się przytrafić w tym obcym dla mnie kraju. I korzystałem z twojej obecności tak bardzo, że teraz się zastanawiam, jak mogłaś to znosić. 

*      *     *


Jak już powiedziałam: dla Kam. 
Będzie krótko, nie na temat i bez sensu, jak zwykle.
Notki co dwa dni. 

11 komentarzy:

  1. Mam pewne podejrzenia, kto to taki. :> Ale, żeby obwiniać się o porażki życiowe jakiegoś pewnie dość wysokiego Pana?
    Za krótko, jak zawsze. Za bez sensu ktoś dostanie zaraz kopa.
    Nie lubię nie wiedzieć co będzie dalej. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i usuń to sprawdzanie czy nie jestem automatem!
      <3

      Usuń
    2. Ale części będą co dwa dni, więc pójdzie szybko. ;D

      Usuń
  2. Też mam pewne podejrzenia. Tylko jeden osobnik mi tu pasuje. :)
    No tak, nie ma to jak traktować kobietę jak swoją prywatną niewolnicę, nie ma to jak wręcz traktować kobietę przedmiotowo. Ejże, panie póki co Tajemniczy, tak się nie robi!

    OdpowiedzUsuń
  3. rozpacz, smutek, żal. <3 boże, jaki fejm że dla mnie !!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, robić wszystko i jeszcze się obwiniać - tylko kobiety są do tego zdolne. Ciekawe, czy nie jest za późno na poprawę i kto jest tym tajemniczym panem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oczywiście, bez sensu. Jaaasne.
    Bez sensu to jest Jej obwinianie siebie o wszystko i idealizowanie tego kogoś, ot co.

    OdpowiedzUsuń
  6. jak mogłaś Marcina usunąć? ;c

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja Ci dam "bez sensu"!!
    Uwielbiam jak jest tak nostalgicznie, i nawet może być krótko, a co. To nasz Pan X nie jest dobrym mężczyzną, ale tych złych wolimy bardziej, prawda? Też mam kilka (ok, dwóch) typów. Jesteśmy w Jastrzębiu i już Cię za to kocham <3
    To do pojutra? :>

    OdpowiedzUsuń

Statystyka